Muller, Riso czekolada
Ryż lubię, ale nie na mleku, po Czarusiu niepewnie patrzę na różnego rodzaju desery ryżowe. Ale z czymś, co tak wiele osób mi zachwala, nie mogło pójść źle, jeśli innym smakuje, to mi... ech.
Informacje:
Deser mleczno-ryżowy o smaku czekoladowym
Skład: mleko pełne, maślanka, woda, cukier, ryż 6,3%, czekolada w proszku 2,2% (cukier, kakao), czekolada 0,1% (cukier, masa kakaowa, kakao w proszku o obniżonej zawartości tłuszczu, aromat), desktroza, jaja, sól, substancje zgęszczające: mączka chleba świętojańskiego, guma guar, aromat
kcal: 110/100g; 220/opakowanie
Przygotowana psychicznie na porażkę, jednocześnie nastawiona pozytywnie, usiadłam w mojej ukochanej wielkiej pufie (http://www.chillipufy.pl/?gclid=CJ_3z7OqycYCFeLacgodtLEAUA - naprawdę, polecam, mają cudowne pufy, piękne i wygodne) i pociągnęłam za sreberko.
Pachnie właściwie tak jak smakuje, więc nie będę tutaj opisywać, żeby się nie powtarzać. Jedyne, na co chciałabym zwrócić uwagę, to że wyniuchałam nutkę Monte.
Teraz jest ten moment, w którym powinniście spojrzeć na skład i odszukać składnik, którego jest aż 6,3%. A może sami zgadniecie? Pomyśleliście o ryżu? Bingo! Kurczę, ryż jest pyszny, idealnie ugotowany, idealny i cudowny, tylko czemu, do cholery tak mało?! Naprawdę, jest go tyle co kot napłakał, a nawet mniej. A przecież jest taki dobry! Producencie, dałeś najmniej najlepszego składnika! Why???
Ok, przejdźmy do masy. Jest słodka, mleczna, ale niezbyt wyrazista, sama w sobie do spróbowania. Niby gęsta, ale jak dla mnie trochę za zbyt rzadka.
Sos czekoladowy jest dobry, choć raczej kakaowy, ale dobry. Ciemny, wręcz czarny i jest go... DUŻO. Sosu nie pożałowali, a ryżu tak.
Po wymieszaniu i spróbowaniu wszystkiego na raz muszę przyznać, że nie jest źle, jeśli ktoś lubi - proszę bardzo, natomiast totalnie nie rozumiem wszechobecnego zachwytu. Naprawdę. Cieszę się, że nie kupiłam od razu kilku wersji smakowych.
Czy kupiłabym ponownie? NIE. Czy wzięłabym, gdyby dawali za darmo? NIE. I dlatego nie mogę dać więcej niż 5. Sorki, panie Muller. Takie życie.