Muller, Mullermilch Select Weisse Schokolade & Kokos-Mandel
Uwielbiam Mullera, ich jogurty i Mullermilche, za które dałabym się pokroić. Co prawda ryż nie wstrzelił się w MOJE gusta, jednak nie wątpię, że innym naprawdę szczerze smakuje. Dziś pierwsza część recenzji z Select, druga pojawi się pojutrze.
Informacje:
Napój mleczny o smaku białej czekolady, kokosa i migdałów, pasteryzowany w wysokiej temperaturze
Skład: mleko pełne, śmietanka, biała czekolada 10% (cukier, tłuszcz kakaowy, mleko w proszku pełne, lecytyny z soi, ekstrakt z wanilii), maślanka, cukier, pasta z migdałów, suszony ekstrakt kokosowy, aromat, karagen.
kcal: 129/100ml
Pierwsze, na co zwróciłam uwagę, to wielkość. Muller przyzwyczaił nas do dużych butli, Selecta rozlał jednak do 250-mililitrowych buteleczek.
Małe znaczy piękne? Oj tak, ta grafika i kolory... Miód na moje oczy.
Gdy odkręciłam, powiało luksusem... dosłownie i w przenośni: powiało, bo wieje u nas jak cholera, luksusem - bo wiatr uniósł zapach słodki, mleczny, białoczekoladowy, trochę migdałowo-marcepanowy, z baaaaaaaaardzo subtelną półnutką kokosa.
Smak przywodzi na myśl coś takiego, że najpierw nie wiemy co, a potem patrzymy na etykietkę i ''oo, to te kulki!''. Mleczny, białoczekoladowy, trochę migdałowo-marcepanowy (tu info dla takich jak ja, co to nie lubią migdałów, a zwłaszcza marcepanu - chociaż że go nienawidzę, to tutaj się tak pięknie komponuje, że się nim wręcz zachwyciłam!). Kokos prawie niewyczuwalny, ale podejrzewam, że gdyby go wycofali, to dałoby się odczuć różnicę. A może nie? Ale muszę przyznać, ze jako wielbicielka palmowych orzechów cieszę się, że dali ich tak mało. Czemu? Bo teraz może posmakują Oldze (http://livingonmyown.pl/) i dlatego, że w taką postać, jaka jest teraz uważam za ideał.
Podsumowując: język czuje to co nos, nos to co oczy, a oczy to co język. Gratulacje - kompozycja idealna! A że język, oczy i nos z osobna czują coś perfekcyjnego...
No i co mi pozostaje, noo... 10, a co?