E. Wedel, Oki! baton mleczny z ziarnami zbóż
Wedel, jak wiadomo, wypuścił serię ''dziecięcych słodyczy''. Mnie nie kusiło z niej nic poza czekotubką. Z obłędem w oczach przez kilka tygodni przeszukałam wszyskie spożywczaki do jakich udało mi się dotrzeć. I dupa. Nic. Zero! Z-z-z-z-z-zerooooo!!! Na otarcie łez chwyciłam więc Oki!.
Informacje:
Baton mleczny z ziarnami zbóż
Skład: cukier, czekolada mleczna 22% (cukier, tłuszcz kakaowy, miazga kakaowa, mleko pełne w proszku, serwatka w proszku z mleka, tłuszcz mleczny, emulgator: lecytyna sojowa i E476, aromat), tłuszcz roślinny palmowy, mleko pełne w proszku (10,5%), serwatka w proszku z mleka, karmelizowane, ekspandowane ziarna zbóź (5,5%) [ziarna zbóź (ryż, pszenica, jęczmień, orkisz, żyto), cukier, cukier palony, tłuszcz kakaowy], tłuszcz kakaowy, emulgator: lecytyna sojowa, aromat
kcal: 566/100g
Powiedzieć, że to maleństwo, to jak nic nie powiedzieć.
Mikroskopijnej wielkości baonik, albo raczej przerośnięty czekoladowy cukierek w prawdziwie kobiecej torebce jest NIE DO ZNALEZIENIA. Musiałam wszystko wysypać na podłogę. A potem okazało się, że zawczasu przewidziałam taką sytuację, więc schowałam go do portfela. Peszek! Okazało się również, że w torebce były rzeczy, których poszukiwania zawiesiłam jakieś 2 lata temu.
Krowa na opakowaniu chyba ma na celu zobrazowanie, co stanie się po zjedzeniu zbyt wielu cukierków Oki. Jest tak gruba, że sprawia wrażenie, jakby zaraz miała pęknąć. Ale nie zrobiła ''BUUM!'', bo w porę odnalazła czterolistną koniczynkę, która przynosi szczęście.
Oki, przejdźmy do wnętrza Oki.
Pachnie to-to mlecznoczekoladowo, przeraźliwie słodko i dmuchanoprzenicznie. Prawie jak Kinder Country. Nic specjalnego.
Czekolada jest... mleczna, przesłodzona, zwyczajna. Ale oki, to tylko cieniuteńka polewa.
Pseudomleczne wnętrze smakuje cukrem. Jest twarde, nie rozpuszcza się na języku. Przez ziarna zbóż przywodzi na myśl wspomnianego wcześniej rodzica. Tak, Oki jest dzieckiem Contry.
3. Za przesłodzenie, za niemalże skopiowanie istniejącego już słodycza, do którego podobieństwo starano się ukryć. Za twardość. Za niewyjątkowość. Za rozczarowanie przy oczekiwaniach wysokości asfaltu.